Duchowy cud, kontemplacja
Słowo kontemplacja pochodzi od łacińskiego słowa „contemplatio”, co oznacza, nie mniej nie więcej, jak „widzieć”. W religii chrześcijańskiej mianem kontemplacji określa się szczególny, najdoskonalszy rodzaj modlitwy, która ma doprowadzić człowieka do spotkania z Bogiem, do poznania i doświadczenia Bożej rzeczywistości. Zgodnie z definicją kentamplacja to: „głębokie rozmyślanie, rozpamiętywanie, medytacja; bierne przyglądanie się czemuś, bezczynne przemyśliwanie nad czymś.” Czym jest kontemplacja dla chrześcijanina?! Kontemplacja to duchowy cud.
Niestety, nie każdy jest w stanie ten duchowy cud przeżyć. Kontemplacji nie da się bowiem nauczyć. Trzeba ją wzbudzić, a to nie jest łatwe. Wymaga sporego poświęcenia, jakim jest wyrzeczenie się świata. Kontemplacji trzeba doświadczyć. Doświadczyć w ciszy i spokoju. Kontemplacja to nic innego jak mistyczne spotkanie z Bogiem, mistyczne doświadczenie Boga. Kontemplacja to: “poddanie się wewnętrznemu tchnieniu Ducha Świętego.” Zgodnie z nauką katechizmu kontemplacja ma na celu poznanie prawdy człowieka o sobie samym w oczach Pana Boga Wszechmogącego. Kontemplacja ma prowadzić do oczyszczania i przekształcania życia, które powinno zostać w pełni oddane Bogu. Bogu poświęcone i podporządkowane. Kontemplacja ma wprowadzać w komunię, co oznacza wspólną miłość z innymi chrześcijanami.
Bardzo często kontemplacja utożsamiana jest z medytacją chrześcijańską. Celem jest wgląd w siebie, wprowadzenie się w stan doznania. Zazwyczaj osoby początkujące, zaczynające swoją „przygodę” z medytacją, z kontemplacją potrzebują duchowego przewodnika. Kogoś kto wskaże im drogę.
Wyodrębione zostały cztery fazy kontemplacji/medytacji chrześcijańskiej. Pierwsza faza to modlitwa pojmowana jako droga do kontemplacji. Druga to doznanie własnego życia poprzez spokojną modlitwę. Doświadczenie oświecenia oznacza fazę trzecią. Wcielenie doświadczenia oświecenia to faza czwarta i zarazem ostatnia. Faza pierwsza i druga może być osiągnięta przez każdego chrześcijanina. Każdy z nas może znaleźć się blisko Boga. Przeżywać go głębiej, mocniej, szczerzej. Stan trzeci i czwarty przeznaczony jest tylko dla wybranych. Nie każdy może ich doświadczyć. Te dwie fazy odnoszą się do stanów mistycznych. Dzięki nim na nowo możemy przyżywać miłość Boga, uczyć się jej od nowa. Tego stanu nie da osiągnąć się tak zwyczajnie, po prostu. Musi on być poprzedzony miesiącami, a nawet latami ćwiczeń.
Kontemplacja to dar dany prosto od Boga. Prowadzi do miłosnego zjednoczenia z Panem Wszechmogącym dlatego też powinna być przyjęta w pokorze. Poprzez kontemplację chrześcijanie wpuszczają Boga do swoich serc, otwierają się głębiej, szczerzej i mocniej na jego naukę i jego miłość. Kontemplacja ma wiele wymiarów.
Według św. Teresy z Avilia, która uważana jest za jednego z klasycznych autorów nauczających kontemplacji: „Kontemplacja myślna nie jest, według mnie, niczym innym jak głębokim związkiem przyjaźni, w którym rozmawiamy sam na sam z Bogiem, w przekonaniu, że on nas kocha.”
Sedno kontemplacji najlepiej oddają słowa Jezusa wypowiedziane do Marii Valtorty: „Trzeba więc miłości doskonałej, by móc zrozumieć Miłość i przyjąć Ją na tronie serca. Zagubcie się cali w kontemplacji. Starajcie się zapomnieć, że jesteście ludźmi i usiłujcie przemienić się w Serafinów. Rzućcie się do pieca i do płomieni kontemplacji. Kontemplacja Boga podobna jest do iskry, która wyskakuje przy użyciu zapałek, dając płomyk i światło. Ogień oczyszcza materię zawsze nieczystą i zamienia ją w płomyk jasny i czysty.”
Pamiętajmy, kontemplacja to najważniejszy przejaw zarówno intelektualnego, jak i duchowego życia każdego człowieka, każdego chrześcijanina.